wtorek, 31 grudnia 2013

Podsumowanie 2013 Roku i 10 przepsów, które najbardziej lubicie oraz Życzenia :-)

Moja "kariera" blogerki trwa krótko, Domowa Świątynia została utworzona 4 października, ale od tego czasu  ponad 25 tys wejść, to jak dla mnie super wynik.
Oczywiście największy szał był przed Świętami, co oczywiście bardzo mnie cieszy.

Jestem zadowolona z siebie, że przy dwójce dzieci ( jedno ma niespełna roczek), udało mi się wygospodarować tyle czasu, że mogę poświęcić go na tą stronę, choć mam nadzieję, że w przyszłym roku będzie jeszcze ciekawiej !

Mam sporo planów, jestem na etapie tworzenia wraz z informatykiem nowej strony, która, mam nadzieję, będzie bardziej profesjonalna i ciekawsza.
Również zdjęcia pozostawiają jeszcze wiele do życzenia, więc muszę nad sobą jeszcze sporo popracować.

Na pewno w 2014 Roku możecie się spodziewać, że zasypię Was mnóstwem przepisów, bo mam ich i na kartkach i w głowie pełno, do niektórych mam już porobione zdjęcia, tak więc niebawem się pojawią :-)


A teraz podsumowanie, czyli najczęściej wybierane przez Was przepisy:

1. Śledź pod pierzynką


2. Dynia w occie















3. Karkówka duszona w kapuście
















4. Konfitura z pigwy

















5. Piernik Staropolski
















6. Sernik na cieście kakaowym





















7. Sernik "Krople Rosy"













8. Makowiec z jabłkami, najlepszy !
















9. Pieczony udziec indyczy z jabłkami


















10. Wątróbka wieprzowa w sosie z jabłkami















I tym oto akcentem kończę Rok 2013 życząc Wam Kochani Spełnienia Marzeń, Samych sukcesów w życiu osobistym i zawodowym i mnóstwo Miłości !!!

SZCZĘŚLIWEGO NOWEGO ROKU 2014 !!!


Paluchy serowe z ciasta francuskiego

Rewelacyjna przekąska na Sylwestra jak i wszelkie imprezy domowe, można serwowac do alkoholu.

Paluchy są z ciasta francuskiego, mając gotowe ciasto, w mig je przyszykujemy, nawet, gdy za chwilę spodziewamy się gości.

Z jednego opakowania wychodzi ok. 30 szt.

Moja inspiracja - Martha Stewart

Składniki:
- 1 opak. gotowego ciasta francuskiego
- ser (najlepiej, cheddar lub parmezan, chociaż ja nie miałam, użyłam sera królewskiego, ale starłam go więcej, dodałam też odrobinę soli)
- uprażony mak ( w piekarniku przez ok 15 min w 150 st)
- sezam

Ciasto kroimy na 3 części.
Na każdą część ciasta ścieramy parmezan (dawałam ser królewski oraz posypałam trochę solą), ciasto zwijamy i rozwałkowujemy na prostokąt. Chodzi o to aby ser wtopił się w ciasto.
Tniemy na paseczki, mi wyszło z 1/3 części ciasta 10 pasków. Rolujemy.

Zrolowane paski smarujemy jajkiem, na blacie rozsypujemy mak lub sezam i pasek jeszcze raz rolujemy po nasionach.

Można z jednej strony paluchy posypać papryką słodką a z drugiej makiem lub sezamem, tak pokazywała Martha Stewart w swoim programie, jednak opcję papryki pominęłam z prostego powodu, mój Tata nie lubi ;-)

Zrolowane i obsypane nasionami paluchy wkładamy na godzinę do lodówki do schłodzenia lub na 30 min do zamrażalnika, będzie szybciej.

Pieczemy  na termoobiegu przez ok 15 minut w nagrzanym do 190 st piekarniku.


Polecam !!! 

Jajka faszerowane pietruszką


Najprostsze, najszybsze jajka faszerowane, jakie można zrobić !
Wszyscy oprócz mojego Męża za nimi przepadają, ale Mąż to inna sprawa, nie zje innych jajek jak na miękko, czy ugotowane na twardo jedynie z majonezem, posypane szczypiorkiem ;-)

Dodatek pietruszki dodaje fajnego smaczku i aromatu, pod warunkiem, ze jajka schłodzimy wcześniej przez ok 2 godziny.
Podaję orientacyjną ilość składników , dzisiaj specjalnie ugotowałam 4 jajka, żeby zobaczyć jakie proporcje daję, tak więc, ilość składników możecie zwiększyć proporcjonalnie do ilości jajek ;-)


Składniki:
- 4 świeże, najlepiej ekologiczne jajka
- pół pęczka natki pietruszki + łodyżka do dekoracji
- ok 3-4 łyżki majonezu
- 4 łyżki mleka 3,2%
- sól i pieprz do smaku

Jajka gotujemy na twardo.Obieramy. Wyjmujemy żółtka i przekładamy do osobnej miseczki. Rozgniatamy widelcem na drobno.
Do żółtek dodajemy sól, pieprz oraz natkę pietruszki, mieszamy.


Następnie dodajemy po 4 łyżki mleka i 3 łyżki majonezu, wszystko razem mieszamy.

Tak przygotowany prosty farsz nakładamy z powrotem do jajek.

Podajemy schłodzone co najmniej 2 godziny w lodówce.


Smacznego :-)

 

Sernik staropolski, pyszny !


Bardzo smaczny, wilgotny, puszysty, prosty i szybki sernik, jaki można upiec.
Mój Mąż go uwielbia ! Między Świętami a Sylwestrem piekę go już trzeci raz !

Oprócz pieczenia, które trwa 80min, przygotowuje się go bardzo szybko, tak więc polecam dla zabieganych lub kobiet mających małe dzieci, tak jak ja  ;-)

Teraz sernik czeka na zjedzenie w Sylwestra, którego, jak co roku spędzamy w domu z dziećmi i moimi Rodzicami oraz Babcią :-)

Składniki:
- 1kg twarogu 3-krotnie mielonego ( u mnie najlepiej sprawdził się łowicki)
- 1 3/4 szklanki* cukru pudru
- 6 jajek (żółtka i białka osobno)
- 100 g roztopionego masła
- 4 płaskie łyżki mąki ziemniaczanej
- 1,5 łyżeczki ekstraktu waniliowego ( ew. 1 op. cukru wanilinowego - 16g )
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- margaryna do smarowania blaszki
- tarta bułka do obsypania
- szczypta soli


Żółtka, cukier puder, ekstrakt waniliowy, mąkę oraz proszek do pieczenia ucieramy na jednolitą masę.
Dodajemy stopniowo twaróg, miksujemy. Następnie dodajemy roztopione masło.
Z białek i szczypty soli ubijamy sztywną pianę i łączymy ją delikatnie z masą twarogową.

Ciasto przekładamy do wysmarowanej tluszczem i obsypanej bułką tartą tortownicy o średnicy 24cm.


Pieczemy w nagrzanym do 180st piekarniku przez ok 80 minut.

Ciasto po wyrośnięciu:

Ciasto, lekko przestudzone, zobaczcie jak opadło, dlatego polecam formę o średnicy 24 cm, nie bierzcie większej, bo sernik wyjdzie zbyt niski, a tak jest w sam raz na wysokość formy.

Podajemy ostudzony sernik posypany cukrem pudrem.

Uwagi:
- u mnie szklanka ma zawsze pojemność 250 ml


Polecam !

/wpis zawiera lokowanie produktu/

niedziela, 29 grudnia 2013

Paszteciki z kapustą i grzybami



Paszteciki robię już od dawna na Wigilię jak i na Sylwestra, jeszcze nie zdarzyło mi się abym nie miała na nie zamówienia na przełomową noc kończącą Stary a zaczynającą Nowy Rok ;-)
Jest to wspaniała przekąska dla gości, obojętnie, czy będziemy siedzieć w domu wspólnie z Rodziną, czy wyjdziemy na imprezę domową do przyjaciół.

Z tego przepisu wyjdzie Wam ok. 50 pasztecików, z duużą ilością farszu.

Składniki na ciasto drożdżowe:
- 500 g mąki (ja używam tortowej)
- 50 g drożdży
- 2 jajka
- szczypta soli
- ok. 125 ml  mleka
- 125 g masła
- ok. 1 łyżka cukru

Składniki na farsz:
- 1 kg kapusty kiszonej
- 50g grzybów suszonych (najlepiej, podgrzybki lub prawdziwki)
- 2 cebule
- olej
- 2 duże jabłka
- 100g śliwek suszonych
- pieprz, sól
- 2 łyżki majeranku suszonego
- 100ml czerwonego półsłodkiego wina (może być też półwytrawne)

Wyrabiamy ciasto drożdżowe. Wsypujemy mąkę do miski. Drożdże rozpuszczamy w letnim mleku + cukier..
Mąkę mieszamy najpierw z jajami, powoli dolewamy rozczyn z drożdży  i dalej mieszamy, wyrabiamy, do tego wlać rozpuszczone ostudzone masło.
Zawsze do każdego ciasta dodaję szczyptę soli.
Tak wyrobione ciasto, lekko  podsypujemy z wierzchu mąką, przykrywamy ściereczką i  odstawiamy w ciepłe miejsce na 30 minut do wyrośnięcia.

Między czasie przygotowujemy farsz.
Kiszoną kapustę kroimy, wrzucamy do garnka, podlewamy wodą i dusimy pod przykryciem na małym ogniu.
W tym czasie cebulę kroimy w kostkę i podsmażamy na oleju aż zrobi się szklista, dodajemy namoczone wcześniej( ok 1godz) , pokrojone w paski grzyby, podsmażamy i dodajemy do kapusty.
Następnie dodajemy obrane i pokrojone w większą kostkę jabłka oraz pokrojone w paski śliwki suszone.
Dusimy pod przykryciem ok 10 minut.
Dodajemy pieprz, sól i 2 łyżki majeranku do smaku.
Zalewamy czerwonym winem ii gotujemy jeszcze chwilę, aż alkohol odparuje.

Następnie wałkujemy podłużne, nie za cienkie paski, nakładamy wzdłuż farsz i zawijamy w rulonik.
Kroimy w prostokąty o długości 5-6cm. Wszystkie smarujemy rozbełtanym jajkiem z mlekiem.
Pieczemy w nagrzanym do 200st piekarniku przez ok. 30 minut.
Podajemy najlepiej z czerwonym barszczem.


Moje uwagi:
- Paszteciki można spokojnie zrobić wcześniej i zamrozić.
- Paszteciki można posypać sezamem, tak jak w moim przypadku

 


Polecam serdecznie !

 

wtorek, 24 grudnia 2013

Życzenia Świąteczne


"Mizerna cicha, stajenka licha,
Pełna niebieskiej chwały,
Oto leżący, przed nami śpiący
W promieniach Jezus mały..."

Kochani, wszystkich odwiedzających moją Domową Świątynię jaką jest kuchnia Haim, chcę złożyć Najserdeczniejsze Życzenia Bożonarodzeniowe .

Zdrowia, Spokoju, Radości, Miłości oraz spędzenia tych wspaniałych kilku dni w rodzinnym gronie, Cieszmy się i Radujmy się Narodzeniem Pana oraz Wspólnym  spotkaniem przy wigilijnym oraz świątecznym stole !

Wesołych Świąt Bożego Narodzenia !!!


życzy Haim - Joanna :-)

Kluski z makiem mojej Babci

Przepyszne, przepełnione makiem, bakaliami, miodem, ciężko się od nich oderwać !

Te kluseczki zawsze na Wigilię robiła moja śp. Babcia Wandzia.
W tym roku, gdy zrobiłyśmy je z moją  Mamą, miałyśmy problem aby się od nich oderwać ;-)  trzeba było robić drugi raz !

Bardzo proste danie, którego nie powinno zabraknąć na wigilijnym stole.

Składniki:
- 250 g mąki
- 1 jajko
- 3 łyżki wody

Masa makowa
- 1 szklanka maku
- 3/4 szklanki mleka
- 4 łyżki posiekanych migdałów
- 3 łyżki miodu
- po 3 łyżki rodzynek i posiekanych orzechów
- 1-2 łyżki pokrojonej smażonej skórki pomarańczowej
- 3-4 łyżki słodkiej śmietany
- ekstrakt waniliowy

Z podanych składników, zagniatamy ciasto i wałkujemy na  grubość 5mm, podsypując mąką.
Kluski kroimy o długości 2-3 cm lub  na kwadraciki.
Wrzucamy na gotującą wodę.
Gotujemy do miękkości, wyjmujemy i płuczemy letnią wodą.
Mak płuczemy, zalewamy wrzącym mlekiem, odstawiamy na godzinę do napęcznienia. Zlewamy mleko i 2-3 razy mielimy.
Do maku dodajemy bakalie, wlewamy miód, śmietanę i chwilę podgrzewamy, mieszając. Łączymy z kluseczkami. Można sobie ułatwić i kupić gotowe łazanki oraz masę makową. Jednak co swojskie, to swojskie, całkiem inaczej smakuje, o niebo lepiej !



Smacznego !

 

poniedziałek, 23 grudnia 2013

Szybkie pierniczki na ostatnią chwilę


W całym natłoku wydarzeń, gotowaniu, różnych potraw na stronę i przygotowywaniu się do Świąt, jak nigdy pieczenie pierniczków zostawiłam na weekend.
Chciałam upiec takie, gdzie ciasto leżakuje przez noc w lodówce, na drugi dzień pieczemy i można od razu je jeść, tak są mięciutkie i te co roku robiłam.

Teraz czasu mało, ale na szczęście znalazłam przepis na stronie Moje Wypieki, gdzie po wyrobieniu ciasta można od razu piec pierniczki.
Jedyne co dodałam od siebie, to zrobiłam pierniczki nadziewane konfiturą morelową i marmoladą owocową. Jedne udekorowałam polewą czekoladową, a drugie lukrem.

Pierniczki co roku muszą być w moim domu, uwielbiam je robić z moim synkiem !!!

A te spokojnie możecie upiec nawet w Wigilię !

Składniki na około 100 pierniczków: 
- 600 g mąki pszennej
- 200 g mąki żytniej pełnoziarnistej
- 4 duże jajka
- 260 g cukru pudru
- 200 g masła, roztopionego
- 200 g miodu
- 2 łyżki przyprawy do piernika
- 2 łyżki kakao
- 2 łyżeczki sody oczyszczonej


Wszystkie składniki wsypujemy do naczynia, mieszamy i wyrabiamy.
Ciasto może być klejące, ale nie dodajemy mąki.
Ciasto wałujemy na grubość  ok. 4 mm (nie cieniej), podsypujemy mąką (tyle, by się nie kleiło).
Wykrawamy różne kształty pierniczków.
Układamy je na blaszce w niewielkich odstępach.
Pieczemy w temperaturze 180ºC przez około 8-10 minut.
Studzimy na kratce. 

Moja propozycja dekoracji:

Pierniczki z nadzieniem morelowym i polewą czekoladową:



Pierniczki z nadzieniem owocowym z lukrem: 




Gorąco polecam dla spóźnialskich, tak jak ja w tym roku ;-)

Poniżej instrukcja, jak zrobić pierniczki nadziewane( wybaczcie jakość):



Moje uwagi:
- Mąkę żytnią razową można zastąpić mąką pszenną
- Można dodać odrobinę więcej kakao


Polecam serdecznie ! 

niedziela, 22 grudnia 2013

Piernik staropolski



W zasadzie to już ostatni dzwonek na przygotowanie ciasta na piernik staropolski.
Na szczęście w moim przepisie z książki " Kuchnia polska dla każdego" napisane jest, iż ciasto ma leżakować 3 tygodnie, następnie pieczenie i jeszcze tydzień odpoczynku przed Świętami.
Także przygotowując dzisiaj to ciasto, idealnie wyczułam, ze będzie gotowe akurat na Wigilię ;-)
Piernik przygotowałam z domową przyprawą korzenną, gdzie przepis znajdziecie również na blogu.

Składniki:
- 500g miodu ( dałam lipowy)
- 1,5 szklanki cukru
- 1 kostka masła
- 1 kg mąki pszennej
- 3 całe jajka
- 3 płaskie łyzeczki sody oczyszczonej
- 1/2 szklanki mleka
- spora szczypta soli
- 13g domowej przyprawy korzennej lub 2 opak kupnej
- 1 łyżka kakao
- 0,5 szklanki posiekanych orzechów włoskich, migdałów
- 0,5 szklanki rodzynek
- 0,5 szklanki skórki pomarańczowej ( nie dawałam, gdyż mój Mąż nie lubi)

Do przełożenia:
- powidła śliwkowe

Miód, cukier i masło podgrzewamy, w garnku na wolnym ogniu, ciągle mieszając, aż wszystkie składniki się połączą a cukier roztopi.
Mąkę, jajka, sól oraz rozpuszczoną w mleku sodę, mieszamy.
Następnie dodajemy schłodzoną masę miodowo-maślaną.
Starannie wyrabiamy, a pod koniec wyrabiania dodajemy bakalie, przyprawę korzenną oraz łyżkę kakao.
Formujemy kulę i wkładamy ją do szklanego, emaliowanego lub ceramicznego naczynia.
Przykrywamy folią spożywczą i okrywamy wielokrotnie złożoną ściereczką.
Naczynie z ciastem odstawiamy na 3 tygodnie do lodówki.


Po 3 tygodniach...

W poniedziałek wyjęłam ciasto z lodówki, zobaczcie jak ładnie pociemniało !

 
Ciasto podzieliłam na 3 części rozwałkowane na grubość ok 0,5cm i upiekłam na prostokątnej blasze o wymiarach 39x26 cm.
Każdą część piekłam w 170 st przez ok 15 - 20 minut.
Piekłam z termoobiegiem.

Piernik podczas pieczenia mocno rośnie.

  
Blaty ciasta przełożyłam podgrzanymi powidłami śliwkowymi. Możecie również przełożyć marcepanem, marmoladą różaną lub owocową... 
Na blaty nakładamy papier do pieczenia i obciążamy ciasto, pozostawiamy przez ok 4 dni.

Następnie Ciasto możemy podzielić na 3 części, krojąc na szerokości, tak aby powstały 3 pierniki o wymiarach 13x26cm.


Wierzch możemy polać masą czekoladową:
- 100 g gorzkiej czekolady
- ok. 40 g masła


Masło roztapiamy w rondlu, następnie dodajemy posiekana czekoladę, zdejmujemy z palnika, czekamy aż czekolada się rozpuści i mieszamy.
Gdy masa lekko stężeje i przestygnie, możemy smarować ciasto.



Polecam serdecznie piernik staropolski, jest wyśmienity !




 

sobota, 21 grudnia 2013

Najlepszy makowiec zawijany mojej Babci !



Ciasto drożdżowe idealne, mnóstwo masy makowej, w dodatku wilgotnej, ah, rozpływa się w ustach !

Ten makowiec, moja śp. Babcia Wandzia piekła ponoć co roku na Święta, zawsze ok 6 lub 7 szt, tak opowiadała mi moja mama.
A to dlatego, że Rodzina liczna była, babcia miała siedmioro dzieci, więc jak przypuszczacie jedna strucla makowa to za mało ;-)

W naszej rodzinie zawsze stół na Święta było suto zastawiony i w sumie co do makowca, to tą tradycję podtrzymuję.
A to dlatego, że jeden idzie zawsze do Mamy, drugi do Teściowej, trzeci w tym roku dostanie Bratowa, czwarty został sprzedany, bo znalazła się na niego chętna, piąty zostanie na Sylwestra a szósty i siódmy są jedzone przez naszą Rodzinkę jeszcze przed Świętami (mieszkają z nami moi Rodzice z Bratem i Moja Babcia, więc przy tej ilości osób uwielbiających makowiec, ciasto zeszło w oka mgnieniu ;-) )

Tak więc nie dziwcie się, że piekę takie ilości, ale nie mogłabym nie podzielić się tymi pysznościami z innymi ;-)

Ciasto, składniki na ok. 6 makowców + 1 mniejszy):
- 1 kg mąki pszennej
- 80 g drożdży świeżych
- 10 żółtek
- 250 g cukru
- 250 g dobrego prawdziwego masła
- 250 ml mleka
- 1 łyżeczka soli
- ziarenka z 1 laski wanilii
- 2 łyżki rumu

Masa makowa:
- 1 kg  suchego maku
- 340 g cukru
- 200 g rodzynek
- 100 g orzechów włoskich i migdałów
- 6 łyżek miodu
- 2 aromaty migdałowe lub 2 łyżki ekstraktu migdałowego
- 1 szklanka kandyzowanej skórki pomarańczowej (szklanka u mnie ma 250ml)
- 10 białek
- 2 łyżki miękkiego masła

 Przygotowujemy ciasto.
Drożdże rozpuszczamy w letnim mleku z odrobiną cukru i szklanką mąki wziętą z ilości w przepisie. Gdy zaczyn ruszy, dodajemy mąkę, żółtka, sól, roztopione masło, cukier, rum, wanilię.
Ciasto wyrabiamy tak długo, aż będzie odstawać od ręki, powinno być pulchne.
Zostawiamy do wyrośnięcia na ok 1 do 1,5 godziny.

Między czasie przygotowujemy mak (można przygotować dzień wcześniej).
Mak sparzamy wrzącą wodą, po godzinie odcedzamy, mielimy w maszynce dwa razy.
Dodajemy pozostałe składniki, mieszamy.
Na końcu dodajemy ubite białka ze szczyptą soli i delikatnie mieszamy.

Gdy ciasto na strucle nam wyrośnie a mak mamy przygotowany, przystępujemy do  formowania makowców.

Wyrośnięte ciasto dzielimy na 6-7 równych części.
Wałkujemy na prostokąt o grubości 3-5 mm, smarujemy białkiem, nakładamy masę makową, zostawiajac przy brzegach wolne miejsce.
Ciasto zawijamy jak roladę, noki podkładamy pod spód, tak, aby nadzienie nie wypłynęło.
 Roladę smarujemy olejem i dość ciasno zawijamy w papier do pieczenia, układamy na blasze. Moje rolady mają długość blachy od piekarnika.

Pieczemy w temp. 200 st przez ok.30-40 minut.



Gotowe strucle możemy polukrować lub posypać cukrem pudrem.

Smacznego !

 

czwartek, 19 grudnia 2013

Makowiec z jabłkami, najlepszy !


Oprócz strucli makowej, która pojawi się w tym tygodniu na blogu, ten makowiec jest najlepszy, najwspanialszy i w ogóle brak mi słów aby go opisać, tak go uwielbiam !!!

Dzięki jabłkom jest wilgotny, nie jest mocno słodki a ja właśnie takie ciasta uwielbiam !

Moja Mama zawsze robi go na Święta, przepis dostała jakieś 30 lat temu od koleżanki w pracy.
Niestety makowiec "trąci malizną", jak to mój Tata mówi, tzn. że jest go za mało, bo wszyscy tak się na niego rzucają, że znika w oka mgnieniu ;)

Polecam wypróbować ten przepis na Święta, bo jest fantastyczny i jeśli lubicie mak w każdej postaci, tak jak ja, to nie zawiedziecie się smakiem.


Składniki na ciasto:
- 1,5 szklanki maku
- 1 szklanka mleka
- 5 średniej wielkości jabłek (najlepiej kwaśne, typu szara reneta)
- 5 jajek ( żółtka i białka osobno)
- 250g dobrego masła
- 1,5 szklanki cukru lub 1 szklanka cukru pudru (tutaj dałabym troszkę więcej, ale musicie sami sprawdzić do smaku)
- 5 łyżek mąki pszennej tortowej
- 5 łyżek kaszy manny
- 1,5 łyżeczki proszku do pieczenia
- migdały bez skórki
- sparzone rodzynki >  bakalii ma być ok 150 gr
- orzechy włoskie
- aromat migdałowy (najlepiej ekstrakt, ale wtedy mniejsza ilość )

Masa czekoladowa:
- 100g gorzkiej czekolady
- 0,5 łyżki oleju

Lukier:
- 0,5 szklanki cukru pudru
- 1 łyżka gorącej wody ( lub odrobinę więcej)


Podgrzewamy mleko, musi być bardzo gorące. Zalewamy mak i pozostawiamy do napęcznienia przez ok 1-2 godziny. Po tym czasie mak mielimy 2 razy przez maszynkę.

Cukier, żółtka i masło ucieramy na puszystą masę. Jabłka ścieramy na tarce o grubych oczkach, łączymy z masą i mieszamy.

Mąkę, kaszę manną i proszek do pieczenia łączymy i dodajemy do masy makowo-jabłkowej, mieszamy.

Dodajemy sparzone rodzynki, orzechy włoskie, pokrojone migdały oraz aromat i mieszamy masę.



Białka ze szczyptą soli ubijamy na sztywną pianę, delikatnie łączymy z masą.

Ciasto wykładamy na tortownicę o średnicy 30cm i pieczemy ok 50 minut w nagrzanym piekarniku do 175st.



Serdecznie polecam Wam ten prosty przepis na bardzo smaczne ciasto, na potrzeby bloga wczoraj zostało upieczone, dzisiaj już go oczywiście nie ma !
Całe szczęście, ze Mama będzie piekła jeszcze raz na Święta ;-)


Do dekoracji makowca, zwanego tez japońskim , użyłam lukru i roztopionej gorzkiej czekolady.


Smacznego :-)