To jest moje drugie podejście z zakwasem i chlebami pieczonymi na nim.
Za pierwszym razem zakwas zmarnowałam, nie dokarmiałam zbyt często i musiałam się z nim rozstać.
Tym razem postanowiłam, że spróbuję jeszcze raz.
Pierwszy chleb był totalną porażką, zakalec i twardy jak kamień.
Pomimo 20-godzinnego wyrastania nie udał się, widocznie zrobiłam coś nie tak...
Nie poddałam się...
Kolejnym chlebem był właśnie ten, Chleb mleczny na zakwasie z przepisu Dorotki z blogu Moje Wypieki, tak więc cytuję:
Składniki:
- 1 szklanka zakwasu żytniego lub pszennego (osobiście polecam żytni)
- 2/3 szklanki mleka
- 1/4 szklanki wody przegotowanej
- 2 łyżki roztopionego masła
- 1 łyżka cukru
- 1 łyżka soli
- 3 i 1/4 szklanki mąki pszennej(najlepiej typ 550)
- 1 łyżeczka drożdży
Na wierzch:
- 1 jajko
- 2 łyżki słodkiej śmietanki
- nasiona do posypania(sezam czarny, sezam biały, siemię lniane itp)
Zakwas doprowadzamy do temperatury pokojowej, mieszamy z ciepłym mlekiem.
Drożdże rozpuszczamy w 1/4 szklanki*
ciepłej wody, dodajemy cukier i 2-3 łyżki mąki. Resztę mąki mieszamy z
solą, miksturą drożdżową i zakwasem. Wyrabiamy, pod koniec dodajemy
roztopione masło. Zostawiamy w ciepłym miejscu, przykryte ściereczką, do
podwojenia objętości(u mnie w ciepłym piekarniku ok 1,5 godz).
Następnie wyjmujemy ciasto i lekko wyrabiamy. Na posypanej mąką powierzchni formujemy bochenek, można dać również do kosza do wyrastania lub foremki keksowej o długości 30cm.
Zostawiamy je na 1 godzinę, przykryte, do podwojenia objętości.
Przed samym pieczeniem smarujemy bochenek jajkiem roztrzepanym z odrobiną słodkiej śmietanki, posypujemy nasionami, makiem lun tylko oprószamy mąką.
Pieczemy
10 minut w temperaturze 240ºC, potem zmniejszamy do 190º i pieczemy jeszcze
25 minut.
Studzimy na kratce.
Aha, dodam, że z tego przepisu wychodzi chleb o wadze ok. 800g.
A to mój pierwszy chleb mleczny jaki upiekłam z tego przepisu, pojechał na prezent do mojej kuzynki, która mieszka pod Łodzią :)
Tu już zmodyfikowałam przepis, dodając zamiast samej mąki pszennej, 1 szklankę mąki pszennej razowej pełnoziarnistej typ 1850.
Chleb wyrastał w koszyku i został oprószony jedynie mąką. Z czasem można tworzyć różne wariacje na bazie tego przepisu, jednak nie kombinujmy zbyt wiele, aby nie obciążyć chleba i żeby nam ładnie wyrósł :-)
Wszystko zależy od tego jaki mamy piekarnik, ale należy zwrócić uwagę, aby nie przypalić chleba. W moim piekarniku po 10 minutowym pieczeniu w 240st, muszę przykrywać chleb folią aluminiową na kolejne 20 min.
Serdecznie polecam ten przepis !
Aha, dodam, że z tego przepisu wychodzi chleb o wadze ok. 800g.
A to mój pierwszy chleb mleczny jaki upiekłam z tego przepisu, pojechał na prezent do mojej kuzynki, która mieszka pod Łodzią :)
Tu już zmodyfikowałam przepis, dodając zamiast samej mąki pszennej, 1 szklankę mąki pszennej razowej pełnoziarnistej typ 1850.
Chleb wyrastał w koszyku i został oprószony jedynie mąką. Z czasem można tworzyć różne wariacje na bazie tego przepisu, jednak nie kombinujmy zbyt wiele, aby nie obciążyć chleba i żeby nam ładnie wyrósł :-)
Wszystko zależy od tego jaki mamy piekarnik, ale należy zwrócić uwagę, aby nie przypalić chleba. W moim piekarniku po 10 minutowym pieczeniu w 240st, muszę przykrywać chleb folią aluminiową na kolejne 20 min.
Serdecznie polecam ten przepis !
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz